niedziela, 17 maja 2015

Gostyń - kraina mlekiem płynąca...



W 2007 roku przeprowadziłam się do Wrocławia. Uwielbiam to piękne miasto. Łączy mnie z nim wiele miłych wspomnień. To właśnie tutaj skończyłam swoje wymarzone studia – psychologię.
Jednak jestem rodowitą Wielkopolanką, a ściślej pisząc gostynianką.
Urodziłam się i wychowałam w Gostyniu. Mieszkałam tutaj przez 19 lat i to właśnie temu miastu chciałabym poświęcić swój pierwszy wpis.

Gostyń to liczące blisko 21 000 mieszkańców miasto położne około 60 km na południe od Poznania. Gostyń uzyskał prawa miejskie 1 kwietnia 1278 roku. Miasto lokowane zostało z woli księcia wielkopolskiego Przemysława II na prawie magdeburskim.


Z moimi towarzyszami podróży - Oliwią i Tomaszem - zwiedzanie Gostynia zaczęliśmy od odwiedzenia Muzeum Ziemi Gostyńskiej.


Zostaliśmy bardzo miło przywitani przez Panią Annę Rudzińską, która opowiedziała nam wiele interesujących historii związanych z Gostyniem, a także z samym miejscem, gdzie obecnie mieści się muzeum. Budynek powstał w 1903 roku. Ponoć kiedyś było tam hospicjum dla psychicznie chorych kobiet. Współcześnie zdarzały się sytuacje, gdy bez powodu gasło światło lub otwierały się szafki. Pani Anna powiedziała, że w momencie przeniesienia muzeum z ul. Wrocławskiej na ul. Kościelną bardzo często psuł się alarm lub wyłączał  Internet.  Duchy czuwają ;)

Muzeum Ziemi Gostyńskiej prezentuje bogate zbiory z zakresu historii oraz etnografii dotyczące miasta oraz jego okolic.





Poniższe zdjęcie ukazuje stroje biskupińskie. Krobia w pierwszej połowie XVI wieku przeszła na własność biskupów poznańskich. Właśnie z tego względu w strojach ludności krobskiej można dostrzec elementy nawiązujące do strojów biskupów, np. czarny i bordowy kolor u mężczyzn czy tzw. "kopka" na głowie kobiety.


Elementy stroju biskupianki.


Narzędzia użytku codziennego.


Szachy z prawdziwego zdarzenia ;)


W sali wystaw czasowych mogliśmy podziwiać ekspozycję „Rowery nie z tej ery”. 





Obok muzeum znajduje się najstarszy zabytek Gostynia — kościół św. Małgorzaty.
Ze względu na uroczystości pogrzebowe nie mogliśmy zwiedzić wnętrza.

fot. https://www.sites.google.com/site/gostynskieth/aktualnosci

W Gostyniu jest kilka pomników i tablic upamiętniających bohaterów wojennych.

Ściana Gimnazjum nr 1 przy ul. Kościelnej


Ratusz Miejski - na frontowej ścianie widnieje tablica poświęcona ofiarom hitleryzmu

 W centralnym punkcie rynku znajduje się pomnik z granitowych głazów, upamiętniający rozstrzelanie 30 Polaków przez hitlerowców w październiku 1939 r. 


Na Cmentarzu Parafialnym przy ul. Jana Pawła II znajdują się dwa pomniki


ZIEMIA GOSTYŃSKA W HOŁDZIE ŻOŁNIERZOM, KTÓRZY ODDALI SWE ŻYCIE ZA WIARĘ I OJCZYZNĘ



Na szczycie Góry Zamkowej, gdzie jak głosi legenda - w średniowieczu stał prywatny zamek - dziś można podziwiać pomnik autorstwa Ryszarda Skupina poświęcony pamięci gostyńskich kosynierów, powstańców wielkopolskich i ofiar hitleryzmu




Następnie poszliśmy przez Deptak w stronę ul. Górnej, aby zobaczyć niezwykłe Muzeum Aut.


Przywitał nas Pan Maciej Peda, który bardzo chętnie opowiedział nam historię każdego z zabytkowych aut. Wszystkie samochody są sprawne, a nawet biorą udział w wyścigach.


Muzeum to nie jedyne miejsce, gdzie można spotkać te wspaniałe eksponaty. Panowie Jan i Maciej Peda biorą udział w wystawach i pokazach zarówno w Polsce, jak i na świecie.



Kolejnym i ostatnim przystankiem naszej włóczęgi była Bazylika na Świętej Górze.
 

Tego dnia było kilka pielgrzymek i dzięki temu mogliśmy dołączyć do jednej z grup, aby wysłuchać interesujących opowieści o klasztorze.  Wszystkie niezbędne informacje znajdziecie tutaj. Zwiedzanie bazyliki oraz podziemia wraz z przewodnikiem jest zupełnie bezpłatne. Jeśli ktoś chce może rzucić ofiarę do skarbon, ale nie jest to wymagane.

 Wnętrze klasztoru jest przepiękne. Znajduje się tam wiele obrazów, figur i rzeźb. Z pewnością jest to odpowiednie miejsce dla osób szukających wrażeń estetycznych, a także ciszy. Po całym dniu zwiedzania mogliśmy w spokoju odpocząć w ogrodach otaczających bazylikę. Niedaleko znajduje się również sklepik, w którym za drobne kwoty można kupić pamiątki.


W podziemiach bazyliki pochwali są nie tylko księża, ale również rodziny sponsorów. Niektóre trumny są otwarte, więc jeśli nie przerażają Was takie widoki to z pewnością warto tu zajrzeć.



Tak, jak obiecywałam - będę tutaj opisywała również produkty regionalne.
Spółdzielnia została założona w czerwcu 1889 roku i od tego czasu produkuje mleczne specjały :)

Dzięki uprzejmości spółdzielni mogę Wam zaprezentować część z produktów:


Za każdym razem, kiedy jestem w Gostyniu kupuję zapasy masła i innych pyszności.
Wam też to radzę, ponieważ w innych częściach Polski ceny są znacznie wyższe.
Jedno jest pewne - kto raz spróbuje mleka gostyńskiego ten nigdy nie zapomni jego smaku :)


MAGDALENA :)


3 komentarze:

  1. Gostyń, piękne miasto a zarazem ciekawe miejsce do zwiedzenia. Dużo dowiedziałem się z Twojego artykułu. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się i bardzo dziękuję za miłe słowa :)

    OdpowiedzUsuń